Najnowsze komentarze
26-go września zainaugurowaliśmy tradycyjny, „woskowiany”, turniej edukacyjno-relaksacyjny, „Jeden z Dziesięciu”. I tradycyjnie były nagrody, walka do… końca, wojna damsko-męska, radość, płacz, zgrzytanie zębów, euforia … . Naturalnie, płacz i zgrzytanie zębami dodałem tylko dla równowagi emocjonalnej .
Tak ku historycznej pamięci, odnotować należy, co czynię, że na tzw. pudle stanęły, po raz pierwszy w historii naszej zabawy, trzy niewiasty z tego samego pokoju. Dlatego też wszystkie „papiery wartościowe” powędrowały w jedno miejsce. Zaopatrzenie, co najmniej na miesiąc, stało się historycznym faktem.
Następne turniejowe zmagania dopiero w przyszłym miesiącu. Mam jednak nadzieję, że nie nastąpi dominacja Hani, Majki i Martynki, i rozłożenie nagród będzie bardziej … sprawiedliwe(?).
PS A w przyszłym miesiącu, najprawdopodobniej, symultana szachowa. Oczywiście w naszym internacie, przy ulicy Woskowej. Oj, będzie się działo.