Najnowsze komentarze
Osiemnastego stycznia, do internatu przy ulicy Woskowej, powróciło Koło Gier Różnych. Pod koniec poprzedniego roku szkolnego bardzo dobrze miały się Koło Szachowe i turniej „1 z 10”.
Koło Gier Różnych, pisząc na sposób ortopedyczny, kulało. Stąd też aktualny rok szkolny, jak dotąd, obfitował w szachy i turniej „1 z 10”. Nadszedł jednak czas, żeby spróbować zorganizować ubiegłoroczną „trzecią drogę”, Koło Gier Różnych. Okazuje się, że jest ono, w pamięci młodzieży, cały czas żywe.
W osiemnastym dniu stycznia, który przypadł na czwartek, w tej formie relaksu, jakim jest KGR, wzięły udział 24 osoby. Gry karciane i planszowe królowały przez trzy kwadranse. Aby tradycji stało się zadość, relaksacji towarzyszyły wszechobecne krówki, delicje, pierniczki i napoje.
Dodać trzeba, że część młodzieży dopytywała się, kiedy przypadnie następna edycja KGR. Do tego grupa czwartoklasistów, która nie mogła uczestniczyć w spotkaniu, wyraziła chęć wzięcia udziału w następnej odsłonie Klubu. Naturalnie, odbędzie się ale już po feriach. Jeżeli frekwencja się utrzyma, lub będzie bliska dwóch tuzinów, to … śmiem twierdzić, że warto zwiększyć częstotliwość jego, klubu, „nadawania”.
AS