Najnowsze komentarze
Nowy Rok. Nowe rozdanie „Jednego z Dziesięciu”. Nowe emocje. Nowe nagrody. Nowi zwycięzcy.
W bieżącym roku zaczęliśmy od piętnastu uczestników. Czyli…nieźle. 1,5 godziny czystej walki i mamy „medalistów”. Tym razem tzw. pudło zajęły same niewiasty. Na początku zmagań pięciu młodych mężczyzn próbowało przeciwstawić się plejadzie młodych pań. Pomimo fizycznej przewagi płci męskiej, płeć, powszechnie znana jako piękniejsza, wręcz zmiotła swoich adwersarzy. Może następnym razem będzie odwrotnie. Finał należał więc do dziewczyn. A w nim, spotkały się przedstawicielki pokoju nr dziewiętnaście z mieszkanką jedenastki. Wynik? Dwie na jedną? Jak mogło być? Tak. Nie inaczej. Najpierw „dziewiętnastki” wyeliminowały „jedenastkę” a następnie, między sobą, stoczyły zabójczą końcówkę. Jednym „życiem” wygrała Agatka. Zuzia i Martynka uzupełniły podium.
Nagrody, jak widać ze zdjęć, były tradycyjne czyli „papiery wartościowe” i słodycze. Natomiast złota medalistka wprawdzie nie dostała medalu ale i tak nie było źle. Jak mawiała kiedyś młodzież, Agatka przytuliła powerbank firmy natec o pojemności 10000 mAh. Krzywdy więc nie było.
Następny turniej, po zasileniu odpowiednimi środkami portfela sponsorskiego, już niebawem.
PS Nadmienić należy, że na bardzo wysokim poziomie była asystentura Emila, który, jak zwykle, wspiął się na wyżyny swoich asystenckich możliwości.
AS