Najnowsze komentarze
18. kwietnia zapisze się … sporą innością … w odniesieniu do naszego internackiego turnieju „1 z 10”. Tę inność, albo oryginalność, zaserwowali nam nasi wychowankowie płci męskiej. Przybyli w ilości sztuk 11. Tym razem nie zjawiła się żadna niewiasta. Chociaż słowo żadna nie jest tu adekwatne do rzeczywistości. Prawda jest taka, iż była jedna, młoda panna. Oczywiście, młoda panna, nie w znaczeniu matrymonialnym. Ta niewiasta to Patrycja, która obsługiwała tablicę informacyjną jako czcigodna asystentka prowadzącego turniej.
Sam turniej, można by rzec, przebiegł bez historii. Jak zwykle walka szła na … słowa. Dwa słowa: prawda i fałsz. Koniec końców wygrał Michał. Wice został Wojciech, a 2-gim wice okazał się być Daniel. Można powiedzieć/napisać: taka męska gra. Aczkolwiek, dzięki obecności Patrycji, relaksacja była, że tak się wyrażę, pełnowymiarowa. Było stereo. Udało się uniknąć mono.
Następna tego typu relaksacja z elementami poznawczymi, w odniesieniu do wiedzy szeroko rozumianej, odbędzie się za 4 lub 5 tygodni.
Stąd też, do przeczytania i obejrzenia w maju.
AS