Najnowsze komentarze
12-tego września, w naszym internacie, odbyła się pierwsza tura znanego i lubianego konkursu, „ Jeden z Dziesięciu”. Wydawać by się mogło, że odwiedził nas Tadeusz Sznuk ale…nic z tego. Najzwyczajniej w świecie, zaimplementowaliśmy ten konkurs do naszych warunków i możliwości.
A że warunki i możliwości mamy nader wystarczające to pierwszy, historyczny turniej „Jednego z Dziesięciu” udał się nadzwyczajnie. Tak bynajmniej twierdzą bezpośredni świadkowie a w kuluarach internackich zakamarków szemrają obserwatorzy.
W tej rozrywkowo-edukacyjnej zabawie, z domieszką sportowego zacięcia i wojskowej taktyki, udział wzięło 23. wychowanków płci obojga, dwie asystentki prowadzącego całą zabawę i…prowadzący.
Całość składała się z trzech etapów: rozgrzewkowego, zasadniczego i finałowego. Czas, który był potrzebny do rozegrania powyższej rywalizacji zamknął się w liczbie 90-ciu minut. Turniej wzbudził wiele emocji. Był śmiech, skupienie, protesty, smutek, zaskoczenie, radość.
Ostatecznie do finału dostali się: Wolanicka Martyna, Oliwia Lipnicka, Wojciechowski Bartłomiej. I właśnie w takiej kolejności, pierwsza edycja tej edukacyjno-rozrywkowej zabawy, się zakończyła.
Były też nagrody, które zostały wybrane według propozycji samych zainteresowanych czyli uczestników zabawy. Jak widać na zdjęciach, były to tzw. papiery wartościowe nieodzowne podczas rozwiązywania problemów w sytuacjach kryzysowych. I nie chodzi tu o kryzysy wagi państwowej tylko…bardziej przyziemnej…wagi.
Podsumowując, myślę, z całą odpowiedzialnością, że byłoby wskazanym kontynuować w naszym internacie tę formę rozrywki z elementami edukacyjnymi. Uważam, jako organizator i prowadzący, że turniej ten wzbudził dużo pozytywnych emocji i wyzwolił szczyptę pozytywnej energii. Energii, która może wspomóc proces pogłębiania integracji wśród naszych wychowanków.
Następna tura konkursu zaplanowana jest za dwa tygodnie.Czy ta forma spędzania czasu okaże się wydarzeniem cyklicznym, pokaże czas.
AS