Najnowsze komentarze
Jak co roku 30 września obchodziliśmy Dzień chłopaka. W tym roku zaszalałyśmy.
Generalnie wyznajemy zasadę przez żołądek do serca. Sprawdza się. W jej myśl zafundowałyśmy naszym Panom kolację (chyba wypasioną) były kepsy Żaden nie narzekał.
Żeby o nas pamiętali dostali jeszcze spersonalizowane długopisy. Nasze Rodzynki maturalne dostały skiety.
Ups. Wygadałyśmy się. Panie Marcinie, Pan na słodko.
Chłopaki czekamy na rewanż.
Gall Anonim Myśliborek